Ta pasta to u mnie w domu prawdziwy hit! Pierwszy raz miałam przyjemność spróbować jej u mojej siostry i choć czarne oliwki były mi wtedy dość obojętne zdecydowanie pokochałam je w takiej formie. Lubię tę tapenadę tak bardzo, że od razu robię większą porcję ponieważ można ją przechowywać w lodówce przez wiele dni. Przepis standardowo jest od Olgi Smile :)
Składniki:
- słoik czarnych oliwek
- 50ml oliwy
- 1 ostra papryczka
- 1 łyżka pietruszki
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka octu balsamicznego
- sól
W pierwszej kolejności odsączamy oliwki i jeśli wybraliśmy te z pestkami to je drylujemy a następnie wrzucamy do blendera i miksujemy na jednolitą masę. Następnie dodajemy do oliwek produkty: oliwę, drobno pociętą papryczkę (można ją pominąć), posiekaną pietruszkę, ocet balsamiczny, wyciśnięty czosnek i sól i wszystko dobrze ze sobą mieszamy. Przekładamy masę do słoika i odstawiamy do lodówki na 24h żeby wszystko się ze sobą przegryzło. Pastę można podawać na krakersach lub na pokrojonej bagietce. Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz