Bruschetta po mojemu

Dwa lata temu miałam przyjemność zwiedzić Toskanię i popróbować dań mojej ulubionej, włoskiej kuchni. I choć próbowałam wielu przepysznych potraw to właśnie prosta bruschetta najbardziej zapadła mi w pamięć i za każdym razem kiedy się nią zajadam przypomina mi się piękna Toskania.
Moja bruschetta różni się nieco od tej klasycznej kilkoma dodatkowymi składnikami, m.in. masłem czosnkowym i odrobiną żółtego sera.

Składniki:

• bułki lub bagietka
• pomidory
• 1 kostka masła
• 5-6 ząbków czosnku
• żółty ser
• świeża bazylia
• oliwa
• sól
• pieprz

W pierwszej kolejności przygotowujemy masło czosnkowe: do kostki masła dodajemy wyciśnięty czosnek oraz szczyptę soli i wszystko dobrze mieszamy. Bułki lub bagietkę kroimy i smarujemy przygotowanym masłem oraz posypujemy startym żółtym serem. Tak przygotowane grzanki wstawiamy do piekarnika na 180 st. C na ok. 10 minut. W międzyczasie kroimy pomidory w kostkę, dodajemy do nich posiekaną bazylię, dodajemy oliwę i dosmaczamy solą oraz pieprzem. Można też dodać wyciśnięty czosnek, dodatkowo suszoną bazylię i oliwki. Wszystko porządnie mieszamy. Po wyjęciu grzanek z piekarnika nakładamy na nie obficie przygotowane pomidory i możemy ozdobić je listkiem bazylii. Smacznego! :)

Toskania